środa, 28 marca 2012

Sieć rozkwitającego kwiatu






  Tytuł: Sieć rozkwitającego kwiatu
Oryginalny tytuł: Flower Net
Autor : Lisa See
Tłumaczenie: Robert Ginalski
Wydawca: Świat Książki
Liczba stron: 415





"Za bardzo się przejmujesz - powiedziała. - Nadchodzi wiosna i ostra zima już za nami. Czas, żebyśmy wszyscy w Chinach zaczęli nowe życie. "



Kolejna książka Lisy See. Wiem, że zapewne wiele z  Was nie  zna tej pisarki, ale ja ją lubię i polecam. 



Opis z książki:
Pekinie znaleziona zwłoki syna ambasadora USA. Kilka dni później, w Los Angeles na statku przewożącym nielegalnych imigrantów odkryto ciało syna chińskiego magnata finansowego. Oba zgony najwyraźniej coś łączy - obrażenia, jakich doznali chłopcy, są takie same, a jednocześnie nikt nie potrafi podać przyczyny ich śmierci. W taj sytuacji Chiny i USA, pomimo napiętej sytuacji politycznej między tymi krajami, decydują się na wspólne śledztwo. 




Powiem Wam szczerze - książka początkowo była nudna, tak około 2 rozdziały. Uznałam: przeczytam, a co mi tam jakoś przebrnę. Było warto! Książka zaczyna się rozkręcać i trzyma nas w napięciu, mamy ochotę czytać dalej z ciekawości. Ma coraz więcej dziwnych wątków. Tak na prawdę nie wiadomo, co się stało, dlaczego i kto to zrobił.  Wraz z książką wyjaśnia się parę sytuacji, a potem powstają nowe bardziej zagmatwane. Nawet zakończenie mnie zdziwiło. Trochę mało wątku miłosnego :D Cóż kryminał i wątek miłośny to coś normalnego. :)


Jest to całkiem inna książka niż inne powieści Lisy See, ale tak samo interesująca.

Polecam.




"Miał wrażenie, że przenieśli się w ubiegłe stulecie. Tutaj nie było samochodów ani nawet skuterów, słychać było tylko cuchy świst opon rowerów i ich dzwonki, odgłosy bawiących się dzieci i melodyjne nawoływanie handlarzy zachwalający swój towar."




4/5


10.

środa, 21 marca 2012

Opowieść o Niewidzialnym

Tytuł: Opowieść o Niewidzialnym
Autor : Eric-Emmanuel Schmitt
Tłumaczenie: Barbara Grzegorzewska
Wydawca: Wydawnictwo Znak
Liczba stron: 240










Opowieści o Niewidzialnym dostałam do przeczytania od chłopaka i dosłownie je pochłonęłam D: Książka mnie zachwyciła.  
Eric-Emmanuel Schmitt wydał zbiór trzech ilustrowanych opowiadań napisanych w latach 2001-2004 : "Oskar i Pani Róża", "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu", "Dziecko Noego"
Dla mnie ta książka jest bardzo pouczająca. Mówi o nadziei, tolerancji do innych osób i miłości. Miłości nie tylko do tytułowego "Niewidzialnego"  którym jest Bóg, ale też do człowieka. Przedstawia zabawne i wzruszające sceny przyjaźni między dzieckiem, a osobą dorosłą. Nie ważne jaką religie wyznajmy wymiar duchowy jest ważny dla każdego z nas. 



"Oskar i Pani Róża"

„Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.” 

Historia o dziesięcioletnim Oskarze, który jest chory i leży w szpitalu, tytułowa Pani Róża proponuje mu pisanie listów do Boga i opisywanie w nim każdego dnia jakby przeżył w tym czasie 10lat. 









"Pan Ibrahim i kwiaty Koranu"

„Szaleństwo. Nikt mi się nie może oprzeć. Pan Ibrahim dał mi broń absolutną. Cały świat bombarduję uśmiechami. Nikt nie traktuje mnie już jak psa.” 

Głównymi bohaterami książki są 11-letni Żyd Momo. Jego matka nie mieszka z nim, a ojciec nie potrafi go kochać i
pan Ibrahim, którego wszyscy nazywają Arabem, właściciel sklepu. Pan Ibrahim chce być dla Momo kimś kto pokaże mu życie, jest on także jedyną osoba, którą obchodzi jego los. Stara się mu pomóc, rozmawiać z nim. Przedstawia mu także swoje prawdy nazywane przez niego kwiatami Koranu.







"Dziecko Noego"

„Nie pytajcie mnie, jak wyglądała moja matka: czy można opisać słońce? Z mamy promieniowało ciepło, siła, radość. Bardziej pamiętam te odczucia niż rysy jej twarzy. Przy niej śmiałem się i nic złego nie mogło mi się przytrafić.” 

W Belgii zaczyna się "łapanka" Żydów.  Joseph zostaję rozłączony z rodzicami i wysłany do "Żółtej Willi", która pełni rolę szkoły i schronienia dla żydowskich dzieci, prowadzonej przez katolickiego Księdza. 
Joseph zostaję zmuszony do przyjęcia nowej tożsamości oraz prowadzenia podwójnego życia, by przeżyć.
Chłopiec poznaje religię katolicką, oraz żydowską. W końcu będzie musiał wybrać jedną z nich. 





5/5
9.

sobota, 17 marca 2012

Chłopiec w pasiastej piżamie


Tytuł: Chłopiec w pasiastej piżamie
Oryginalny tytuł: The Boy in the Striped Pyjamas
Autor : John Boyne
Tłumaczenie: Łopatka Paweł
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 180


Na czym właściwie polega różnica - zastanawiał się [Bruno]. I kto decyduje, którzy ludzie mają nosić pasiaste piżamy, a którzy mundury?”
     



              Chłopca w pasiastej piżamie pierwszy raz zobaczyłam na ekranie telewizora, bardzo chciałam go przeczytać, ale nie umiałam znaleźć książki. Wreszcie dostałam ją od taty K. Bardzo się ucieszyłam bo film był fajny. Jakże się potem rozczarowałam, gdy przeczytałam książkę.. Nie, książka była super ale film.. cóż już nie był tak dobrze zekranizowany.. Często tak bywa, że nie potrafią zekranizować dobrze książki, a może to moja wyobraźnia stawia większe wymagania.

Książka może nie zalicza się do przyjemnych, może nie do końca pokrywa się z rzeczywistością, ale no właśnie jest to zawsze ale. 
Opowiada o chłopcu Brunonie, synu komendanta obozu koncentracyjnego. Pewnego dnia przeprowadzą się z Berlina do innego miasta, jakże całkiem odmiennego.
Bruno poznaję tam tytułowego chłopca Szmula, który żyję za wielkim kolczastym drutem. Jest to jedyny chłopiec w okolicy w jego wieku, chłopcy się zaprzyjaźniają, często się spotykają i rozmawiają. Bruno nie potrafi pojąć dlaczego chłopiec tak się ubiera, czy to może jakaś zabawa?  Też chce się pobawić, choć wie, że rodzice mu zabraniają tam przychodzić.


Świat widziany oczyma dziecka jest całkiem inny nie ważne po której stronie drutu się stoi. 
Choć wiem, że historia częściowo jest wymyślona ( bo obozy istniały naprawdę ), a bohaterowie są fikcyjni to kto wie czy nie było takiego Szmula i takiego Brunona. Może nigdy się nie spotkali, może mieli inaczej na imię, może...   To opowieść ta wzrusza. Wzrusza bo powoli sobie uświadamiasz, że Szmulem mógł być każdy inny chłopiec lub dziewczynka będąca w obozie.


Nie chce opowiadać o innych wątkach książki nie będą niszczyła "przyjemności" czytania. 
Zachęcam do przeczytania, bo warto. Oczywiście jak się lubi takie książki.   

 "Miarą dzieciństwa są dźwięki, zapachy i widoki, dopóki nie nadejdzie mroczna epoka rozsądku."

4+/5


8.

niedziela, 11 marca 2012

Atramentowe serce

Tytuł: Atramentowe serce
Oryginalny tytuł: Tintenherz
Autor: Cornelia Funke
Tłumaczenie: Jan Koźbiał
Wydawca: Egmont Polska
Liczba stron: 511
Seria: Atramentowy świat




"Przecież zawsze mi powtarzasz: książki muszą być ciężkie, bo w nich jest cały świat - odparła Meggie i Mo roześmiał się, po raz pierwszy tego ranka." 
  







Pierwsza część Atramentowej trylogii zabrała mnie do świata pełnego przygód, niesamowitych stworzeń i miłości do książek. Nie wiedziałam sama czego się spodziewać. Wcześniej widziałam film i właśnie to spowodowało moje mieszane uczucia wobec tej książki. Kolejny raz zawiodłam się na adaptacji filmowej, która trzeba to przyznać jest marna w porównaniu do jej drukowanej wersji. 
Chciałam jeszcze zaznaczyć, że trylogia jest z działu dziecięcego i młodzieżowego, ale starsze osoby takie jak ja też bez problemu odnajdą się w atramentowym świecie. Mnie pochłoną on całkowicie.

Meggie wraz z ojcem Mo "lekarzem książek" mieszkają samotnie w starym domu. Jej matka zniknęła wiele lat temu w nie wyjaśnionych okolicznościach. Meggie właściwie jej nie pamięta, czasem nawet się zastanawia czy ona w ogóle istniała.
Oboje łączy wielka miłość do książek. Ojciec introligator, który swoimi rękoma potrafi wyczarować cuda z naprawdę zniszczonych tomów ona podróżująca za ojcem córka. Książki są jedną z nielicznych stałych rzeczy, które ma dające namiastkę domu. Ich pozorny spokój kończy się gdy odwiedza ich gość - Smolipaluch. Wtedy zaczyna się seria nieszczęśliwych zdarzeń.


Po pewnym czasie okazuję się kim jest tajemniczy Smolipaluch, dlaczego nazywa Mo "czarodziejskim językiem" oraz gdzie podziała się mama Meggie. Główna bohaterka dowiaduję się, że świat w książkach jest piękny do momentu gdy nie pojawia się on w realnym świecie i gdy nie trzeba samemu zmierzyć się ze złymi bohaterami. 

Zachęcam do przeczytania lub też kiedyś podarowania jej swoim dzieciom. Mnie ta książką obdarowała jeszcze większą miłością do książek.  5/5



- Wielkie nieba – mruczała, zzuwając buty – kiedy sobie pomyśle, ile to razy pragnęłam znaleźć się w jednej z moich ulubionych książek! A okazuje się, że w książkach najlepsze jest to, że można je w każdej chwili zamknąć.”

5/5


7.

czwartek, 8 marca 2012

Stosik.. Mały I stosik

Wreszcie po batalią z bateriami z aparatu udało mi się zrobić zdjęcie stosika :D


Oto on.. zdjęcie trochę nie wyraźne ;/

od dołu:
Atramentowe serce Cornelia Funke.. Właśnie czytam a właściwie już kończę :D biblioteka
Atramentowa Krew Cornelia Funke biblioteka
Groteska Natsuo Kirino Kupiona
Sieć rozkwitającego kwiatu Lissa See biblioteka
Z deszczu pod rynne Kerstin Gier kupiona przez siostrę
Szantaż zza grobu Carl Hiaasen kupiona przez siostrę


6.

sobota, 3 marca 2012

dziewczęta z Szanghaju



Tytuł: dziewczęta z Szanghaju
Autor: Lisa See
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Wydawca: Świat Książki
Liczba stron: 365



" Mówi się, że przeznaczenie łączy nawet najbardziej oddalonych od siebie ludzi, że to wszystko zostaje ustalone przed naszymi narodzinami i choćbyśmy nie wiem jak zbaczali z drogi, choćby zmieniał się nasz los - na dobre i na złe - możemy jedynie zrobić to, co jest nam pisane. W końcu przynosi nam to błogosławieństwo i ból." 



Kolejne spotkanie z Lisą See. Jej książki opowiadają o pięknej kulturze Państwa Środka a szczególnie o losach kobiet, które nie były zbyt łaskawe. Jej książki oparte są częściowo na fikcji, a częściowo na autentycznych zdarzeniach i bohaterach.

Akcja książki toczy się od latach 1937-1957 w Chinach. "Dziewczęta z Szanghaju to opowieść o 2 siostrach starszej Pearl młodszej May.
Wychowanych w czasach, gdy kobiety nie siedzą całymi dniami w izbach dla kobiet, gdzie pokazywanie się na ulicy mężczyźnie nie hańbi, dziewczęce stopy nie są krępowane i nie ma aranżowanych małżeństw.
Pearl i May uważają się za dość nowoczesne w porównaniu ze swoją matką, która ma krępowane stopy, co świadczy o jej zacofaniu. Pochodzą z zamożnej rodziny i są uważane za piękne dziewczęta. Prowadzą beztroskie życie, pozują, jako modelki, a ich zdjęcia są wykorzystywane w kalendarzach. Pewnego dnia ojciec informuje je, że znalazł im mężów Amerykanów Chińskiego pochodzenia synów bogatego człowieka.
Dziewczyny buntują się, bo chciały poślubić kogoś, kogo kochały, ale co mają zrobić, gdy dociera do nich, że ojciec stracił cały majątek. Gdy Chiny zostają zaatakowane przez Japonię dziewczyny uciekają do Ameryki by dołączyć do swoich mężów. Pearl, która uważa, że rodzice traktują ją za tą gorszą bierze na siebie odpowiedzialność dostarczenia siostry całej do jej męża. Po drodze czeka na nie dużo trudności, bolesna przeprawa do Ameryki, pobyt w ośrodku dla uchodźców, ciąża a na końcu bolesne zderzenie z rzeczywistością życia w Ameryce, prześladowaniami i chorobą.
Pearl i May wraz z rozwojem książki powoli stają się dorosłymi kobietami, które wraz z czasem odkrywają skrywane tajemnice i urazy z przeszłości, które mogą nawet zerwać ich siostrzaną miłość.


Pearl, jako starsza siostra ma obowiązek opieki nad młodszą, kocha ją, ale jej zazdrości, że jest uważana za piękniejszą bardziej doskonałą, kochaną córkę, której się wszystko odpuszcza, gdy ona jest ciągle krytykowana i uważana za brzydszą, jej cera nie jest idealnie biała i musi wcierać w nią maść z pereł. Pearl uważa, że musi się poświęcić dla siostry nawet za cenę jej godności, szczęścia, miłości, bo przecież tego chcą rodzice.

May poznajemy ją, jako 18-letnią dziewczynę, która nie myśli o przyszłości, wie, że jest piękna i to wykorzystuję, urabiając sobie rodziców. Gdy dowiaduję się, ze musi wyjść za mąż nie może pogodzić się z tym, że jej przypada brzydszy i dużo młodszy od niej syn milionera. W Ameryce ciągle przebywa poza domem, gdy jej siostra Pearl musi siedzieć w domu i opiekować się jej mężem. Z czasem, choć kocha swoją siostrę zaczyna uważać ją za zacofaną.

Ale czy na prawdę one takie są? Czy Pearl jest ofiarą czy zacofaną, bojącą się nowoczesności dziewczyną? Czy May jest samolubną, wykorzystującą wszystkich pięknością czy może ona sama uważa się za tą gorszą, która nigdy nic nie miała?

Odpowiedź sobie sam na te pytania czytając tą książkę.


Jeżeli ktoś chce przeczytać tą książkę, by poznać piękne krajobrazy kraju kwitnącej wiśni, niech nawet po nią nie sięga. Książka rozgrywa się w Szanghaju ( w mieście dość rozwiniętym) oraz Chińskiej dzielnicy w Los Angeles. Nie znajdziemy w niej pięknych krajobrazów malowniczych Chiny.



Dowiedziałam się, że książka będzie miała ciąg dalszy :)

Książkę polecam tak samo jak inne książki Lisy See.

4+/5


5.

Tysiąc wspaniałych Słońc


Tytuł: Tysiąc wspaniałych słońc
Oryginalny tytuł: A Thousand Splendid Suns
Autor: Khaled Hosseini
Tłumaczenie: Anna Jęczmyk
Wydawca: Albatros
Liczba stron: 432


"Nikt nie policzy księżyców, co lśnią na jego dachach ani tysiąca wspaniałych słońc, co kryją się za jego murami"


Tysiąc Wspaniałych Słońc przeczytałam całkowicie przypadkowo, chciałam pożyczyć Chłopca z latawcem, ale była już wypożyczona, więc wybrałam inną książkę tego autora. I nie żałuję. Jedna z nie licznych książek, które doprowadziły mnie do łez i rozmyślań.

Książka opowiada o 2 dziewczynkach potem kobietach, które właściwie początkowo łączy tylko sąsiedztwo i pewnie nigdy by się bliżej nie poznały gdyby nie wojna.

Mariam - nieślubna córka Dżalila bogatego biznesmena z Heratu i pokojówki Nany. Gdy Mariam ma 15 lat zostaję zmuszona do wyjścia za mąż za Raszida, starszego o 30 lat i przeprowadzenia się do Kabulu.

Lajla - wychowana w rodzinie gdzie ojciec nie wymaga noszenie burki i chust. Gdzie rola kobiety jest równa roli mężczyzny. Gdzie ojciec stawia na wykształcenie córki, by coś w życiu osiągnęła. Choć z pozoru szczęśliwa rodzina za jej murami kryję się smutek, z którym Lajla radzi sobie dzięki swojemu przyjacielowi - Tarighu. Po pewnym czasie jej Świat zostaję zrujnowany. Wszystko, co kochała przepada, a jej los łączy się z losem Mariam.

Kobieta i 14 letnia dziewczynka muszą się nauczyć żyć razem, żyć w Świecie, w którym kobieta nie ma nic do powiedzenia, gdzie traktowana jest jak przedmiot, a wojna tylko pogarsza tą sprawę.


Nie chce zdradzać więcej szczegółów.
Na prawdę warto samemu sięgnąć po tą książkę.

 5/5

4.