wtorek, 29 stycznia 2013

Neil Gaiman "Nigdziebądź"

Tytuł: Nigdziebądź
Oryginalny tytuł: Neverwhere
Autor: Neil Gaiman
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Nowa Proza
Liczba stron: 320





"Czy dostałaś kiedyś wszystko, czego pragnęłaś? I wtedy zrozumiałaś, że nie o to ci chodziło?"





Moje pierwsze spotkanie z Neil Gaimanem odbyło się przypadkowo. Dostałam ją do przeczytania od kolegi na praktykach z powodu tzw "braku laku". I o dziwo spodobała mi się.


"Wiem, że to osobiste pytanie, ale czy jesteś może chory na umyśle?"


Opis od Wydawcy:

„Nigdziebądź” to niepokojąca powieść o przeznaczeniu.
Richard Mayhew, główny bohater, prowadzi życie podobne do każdego z nas - pracuje w firmie, ma przyjaciół, a także piękną narzeczoną Jessikę, z którą planuje wspólną przyszłość. Jednak pewnego dnia bohater, na skutek splotu przypadków, zmuszony jest do wędrówki przez Londyn Pod - zwiedza widmowe podziemia i kompletnie różne w nocy miejsca niby znane (Muzeum Brytyjskie, Harrods). Poznaje miasto zaludnione przez nieśmiertelne postacie z jego rzymsko-elżbietańskiej przeszłości, koczuje na zamurowanych przed laty stacjach metra. Jego dotychczasowe życie ulega diametralnej przemianie, staje się mieszkańcem Londynu Pod, leżącego w kanałach i podziemnych przejściach Londynu Nad. Poprzez tę „małą” zmianę staje się niewidoczny dla normalnych ludzi. Nie mając zbyt wielkiego wyboru, Richard postanawia towarzyszyć pewnej dziewczynie o imieniu Drzwi, która jest ścigana przez okrutnych morderców: Pana Croup'a i Pana Vandemara. W międzyczasie dołącza do nich tajemnicza Łowczyni i jeszcze bardziej tajemniczy Markiz de Carabas. Razem postanawiają odnaleźć legendarnego anioła Islingtona, który jako jedyny może im pomóc: Richardowi wrócić do jego świata - Londynu Nad, a Drzwi odkryć sekret związany z tragiczną śmiercią całej jej rodziny.
Książka ta niesie także dość smutne przesłanie na temat tego, jak życie potrafi być szare i monotonne w realnej rzeczywistości. Przeniesienie Richarda do nierzeczywistego świata jest dla niego ratunkiem przed nudą znajdującą się tuż za oknem.



"(...) wydarzenia to tchórze. Nie lubią występować pojedynczo, lecz zbierają się w stada i atakują wszystkie naraz"

Książka mi się podobała choć uważam, że nie jest ona na bardzo dużym poziomie literacki.
Jest ciekawa, zabawna, nietypowa, ale nie każdemu przypadnie do gusty. Osoby, które lubią Gaimana na pewno się nie zawiodą. Bohaterowie w książce są bardzo nietypowi i wyraziści. Dobrze grają swoje rolę, bo do samego końca nie wiedziałam kto jest "podwójnym agentem"


Nie będę zdradzała więcej fabuły, uważam, że wydawca wystarczająco dużo o tej książce powiedział. Najlepiej samemu przeczytać. Interesujące jest to, że książka powstała na podstawie scenariusza do serialu w telewizji BBC. Spróbuje go zobaczyć, ale jakoś nie przepadam za starymi serialami.


4,5/6 lub 8/10


29.



6 komentarzy:

  1. Nie jestem jakoś szczególnie zainteresowana tą książką. Może kiedyś przeczytam, ale nie będę się na to nazdwyczajnie nastawiać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie dla mnie, jakoś mnie do niej nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepadam za Gaimanem, a więc jestem jak najbardziej na tak!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna książka. Czytałam i miło wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaintrygował mnie już sam tytuł i myślę, że treść również mogłaby mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuje za komentarz :D