wtorek, 8 lipca 2014

Za, a nawet przeciw - Zagadka Lecha Wałęsy

 Tytuł: Za, a nawet przeciw. Zagadka Lecha Wałęsy 

Autor: Piotr Semka
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Liczba stron: 348 
Rok wydania: 2013








Ze strony wydawnictwa M:

Książka ZA, A NAWET PRZECIW napisana przez Piotra Semkę jest biografią obejmującą okres od sierpnia 1980 r.
aż do czasu politycznej emerytury byłego Prezydenta RP.
Przedstawiony życiorys Wałęsy nie stanowi syntezy historycznej  lat 1980-2013, choć  siłą rzeczy, ukazuje ważny rozdział historii Polski. Tekst jest próbą odtworzenia politycznych wyborów lidera Solidarności. Ukazuje szanse i polityczne perspektywy ówczesnej Polski, więcej mówi o błędach i zaniechaniach niż dotychczasowe monografie dziejów III RP.



Lech Wałęsa to postać znana, prawie wszyscy nasi rodacy Go znają, a na pewno też wielu ludzi za granicy. A kim dla mnie jest Lech Wałęsa?  Sama nie wiem. Jestem już pokoleniem, które wychowało się w wolnej Polsce. O Lechu Wałęsie słyszę głównie z telewizji.

Lech Wałęsa to jedna z wielu osób, która "obaliła" komunizm w Polsce. Udało mu się "wybić" w czasie strajków, potem został Prezydentem i wpłynął w dużym stopniu na losy naszego kraju.
Bardzo żałuję, że historia uczona w szkole rzadko dochodzi do czasów współczesnych, pamiętam, że kiedyś w gimnazjum udało nam się "liznąć" trochę czasów współczesnych. Szkoda, że w szkole średniej tego nie uświadczyłam, gdyż wtedy bardziej interesowałam się polityką.  Dlatego chętnie sięgnęłam po książkę "Za, a nawet przeciw. Zagadka Lecha Wałęsy" napisaną przez Piotra Semke. 


Książka "Za, a nawet przeciw..." Piotra Semki obejmuję działalność polityczną Lecha Wałęsy od strajków w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku, aż do dni dzisiejszych, czyli emerytury byłego Prezydenta RP. Wraz z autorem śledzimy poczynania i wydarzenia tamtych dni i je analizujemy. Zaczynamy od sierpnia 1980 roku, poprzez działalność Lecha Wałęsy w "Solidarności", Jego przesłuchiwanie w czasie stanu wojennego i Obrady Okrągłego Stołu. Te wszystkie wydarzenia zapoczątkowały Jego karierę polityczną, która opisywana jest w dalszej części książki. Piotr Semka opisuję kampanie wyborczą na urząd Prezydencki w 1990 roku, kończącą się wyborem Lecha Wałęsy oraz Jego 5 letnią Prezydenturę, kończącą się w 1995 roku. Ostatnie rozdziały dotyczą działalności Lecha Wałęsy po zakończonej prezydenturze. 


W książce znajdują się także rozmowy z osobami związanymi z polityką, które wypowiadają się o postaci Lecha Wałęsy. Jest to ciekawe, bo wprowadza do pozycji także inne opinie, więc zapobiega to całkowitej stronniczości w książce. 




Piotr Semka uczestnik tamtych zdarzeń opisuję te wszystkie lata krytycznym okiem, ale nie brak w nim także pochwał w stosunku do niektórych wydarzeń. Czasem można odczuć jakby ta książka była rozliczeniem Lecha Wałęsy za Jego decyzję i tego, czego nie zrobił, a mógł (podobno). Sama nie wiem czy jest to opinia sprawiedliwa. Lech Wałęsa może znał się w minimalnym stopniu na polityce, ale czy na rządzeniu krajem? Robił to, co uważał za słuszne, może to, co było mu rękę, kto to wie, na pewno nie ja. Choć zrobił wiele dla naszego kraju to moim zdaniem, ( za który zapewne mi się dostanie) jest to "przypadkowy" świadek wydarzeń, który potrafił się wybić i któremu się udało "porwać" tłum strajkujących osób. Ale nie będę oceniać tamtych wydarzeń i podjętych przez ludzi decyzji, kto wie gdyby nie tamte wydarzenia, w jakim kraju byśmy teraz żyli. 





Gdy sięgnęłam po tą książkę zastanawiałam się czy jest ona obiektywnie napisana. Czy dziś w czasach, tak niedalekich wydarzeniom opisanych w książce, a właściwie sięgającym do dni dzisiejszych można napisać obiektywną biografię człowieka, którego się znało? Czy można opisać obiektywnie wydarzenia, w których po części brało się udział? Nie wiem. Moim zdaniem nie. Gdyż każdy ma inny punkt widzenia. Każdy widzi daną sytuację inaczej. Po przeczytaniu książki i własnych obserwacji, (choć może mylnych, bo media kreują wszystko jak chcą) uważam, że Lecha Wałęsę można kochać lub nienawidzić. 
Nie ważne, jakie poglądy mamy, wiem, że powinniśmy go szanować, jako człowieka, który obalił komunizm tak samo jak innych, dzięki którym się to udało, a którzy są mniej znani. 




Dziękuje za możliwość przeczytania:



1 komentarz:

  1. Dolinko,
    Lech Wałęsa nie obalił komunizmu. Wręcz przeciwnie, to komuniści przy jego pomocy zapewnili sobie miękkie lądowanie w nowym systemie. I nadal partycypują w rządzeniu Polską wraz z jego - Wałęsy - poplecznikami. Jako uzupełnienie lektury autorstwa Piotra Semki polecam książkę Sławomira Cenckiewicza "Wałęsa - człowiek z teczki", a także obejrzenie filmu Grzegorza Brauna "Plusy dodatnie, plusy ujemne", który można znaleźć w necie, choćby tu: http://www.dailymotion.com/video/x199689_lech-walesa-plusy-dodatnie-plusy-ujemne_shortfilms

    Pozdrawiam

    PS. Masz bardzo piękny i interesujący blog. Dzięki za wizytę na mojej stronie :-)

    OdpowiedzUsuń

dziękuje za komentarz :D