poniedziałek, 1 października 2012

Z deszczu pod rynne



Tytuł: Z deszczu pod rynnę
Oryginalny tytuł: Für Jede Lösung ein Problem
Autor : Kerstin Gier
Tłumaczenie: Urszula Pawlik
Wydawca:  Sonia Draga
Liczba stron: 335









Wydaję się  Wam czasem, że wszyscy są przeciwko wam. 
Rodzina uważa, że jesteś tą najgorszą czarną owcą w rodzinie. 
Że wszystkim się układa tylko Tobie nie?

Książka "Z deszczu pod rynne" opowiada o życiu pewnej młodej kobiety. Uważa ona że jej życie jest beznadziejne. 
Jako jedyna z sióstr nie zakończyła studiów, nie ma pracy na etat, wynajmuję mieszkanie u starej ciotki, a co najgorsze nie ma koło siebie mężczyzny.
Biedna, zdesperowana Gerri próbuję zatem popełnić samobójstwo. Kończy swoje sprawy, wywala ciuchy, piszę pożegnalne listy. Wszystko wydaję się być dopięte na ostatni guzik. Ale czy los pozwoli Gerri samej zadecydować o swoim życiu? Czy znów wszystko będzie przeciwko niej.


Książka bardzo mi się podoba. Właściwie w tym samym czasie czytały ją 4 osoby i każda była zachwycona. 




5/5

Jakoś ciężko idzie mi wrócenie do bloga. Muszę znów wrócić do pisania bloga. Wakacje się zakończyły więc trzeba się ogarnąć i nadrobić zaległości 


26.



piątek, 17 sierpnia 2012

Wygrana książka












Ostatnio udało mi się wygrać na pewnym portalu książkę Leo Kesslera " Dolina Zabójców. Zamach w Teheranie 1943"
Miał ktoś z Was z nią do czynienia? Ja jestem ciekawa co i jak tylko chce wypożyczyć wcześniejszą część. Wiem, że mogą być one nie połączone ale bym jednak chciała czytać po kolei :)



Po woli muszę nadrabiać zaległości. Mam jeszcze tyle książek a jakoś pisać mi się nie chce. Do tego jeszcze za tydzień egzamin. Załatwić swoje sprawy z uczelnią trzeba a potem zajmę się znów czytaniem./



25

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Klątwa tygrysa


Tytuł: Klątwa tygrysa
Oryginalny tytuł: 
Tiger's Curse
Autor : Colleen Houck
Tłumaczenie: Martyna Tomczak
Wydawca:  Otwarte
Liczba stron: 360




Klątwę tygrysa chciałam przeczytać ze względu na jej hipnotyzującą okładkę. Wydawnictwo nie pomyliło się, że sama okładka przyciągnie dużo osób.
Cóż ja też się nią zauroczyłam, a do tego zachęciłam swojego chłopaka by przeczytał ją jako pierwszy. I o dziwo spodobała mu się. Choć uznał, że jest trochę dla młodszego czytelnika. 

O czym jest książka? Cóż może fabuła trochę banalna, ale nie powiem, że nie nie wciąga.

Książka opowiada o dziewczynie Kelsey, która poszukuje pracy na wakacje, by zarobić na studia. Dostaję ją w cyrku. Tam poznaję atrakcję cyrku pięknego białego tygrysa. Bohaterka od razu nawiązuję z nim kontakt. Po pewnym czasie dostaję propozycję by pojechać do Indii, by móc uwolnić tygrysa w rezerwacie.
Tutaj też zaczyna się jej przygoda, gdyż jak sam tytuł stwierdza książka opowiada o klątwie tygrysa. O klątwie która została rzucona na młodego księcia. Kelsey i Ren muszą przetrwać wiele trudności by móc złamać klątwę. Czy im się uda to najlepiej przeczytaj książkę choć wiem, że dużo osób już to zrobiło. 

książka mnie pochłonęła choć nie powiem, że była to najlepsza książka jaką czytałam, ale potem jak ktoś lubi taki typ książki. Ja lubię i czekam teraz na 3 część. 



5-/5



24

czwartek, 19 lipca 2012

Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa


Tytuł: Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa
Oryginalny tytuł:  
Tales from the Perilous Realm
Autor : J.R.R. Tolkien 
     Tłumaczenie:  Frąc Cezary, Jagiełowicz Aleksandra, Sokołowski Krzysztof, Kokot Joanna, Braiter Paulina, Sylwanowicz Agnieszka
Wydawca:  Amber
Liczba stron: 310








Kto z nas nie lubi baśni? Chyba nie ma takiej osoby. Na tę książkę trafiłam przypadkowo. Przeczytałam. Cóż. Teraz nie wiem co o niej napisać. Mój chłopak nie dał rady przebrnąć przez nią. A ja tak. Książka składa się z paru mniejszych części:

Łazikanty
Gospodarz Giles z Ham
Przygody Toma Bombadila
Kowal z Podlesia Większego
Liść, dzieło Niggle'a

Tolkien opisuje Świat baśni, a my razem z nim wracam do czasów dzieciństwa. Do krainy gdzie rządziły smoki, wróżki zachwycały i czarodzieje pokazywali swoje sztuczki.  

Nawet mi się podobała, ale chyba to nie za bardzo mój styl. Myślałam, że Tolkien pisze bardziej dla starszych osób, a czasem książkę czyta się jak bajkę dla dzieci. Jednym z minusów jest ciężki styl pisania. Ale to może mi się tylko wydaję. Mam nadzieję, że się nie przestraszę i sięgnę po inne książki Tolkiena. Może one będą lepsze. :) 

Jakoś nie mam natchnienia do pisania. Może kolejne posty będą lepsze jak się wkręcę. 

3/5




23


środa, 18 lipca 2012

wróciłam

Wróciłam, dziwnie się czuje bo teraz tyle wolnego. Cóż. jakoś trzeba sobie z tym radzić. Muszę nadrobić pisanie recenzji :D trochę się tego nazbierało.

A Wy macie jakieś fajne nowości do przeczytania? Coś polecacie? Teraz czytam żelazną córkę a potem 2 część klątwy tygrysa. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;D


22

sobota, 23 czerwca 2012

wyjeżdżam

Kochani wyjeżdżam na 3 tygodnie.. Mam nadzieje że uda mi się przeczytać tam parę książek. Nie jadę na wakacje ale na zajęcia terenowe z uczelni. Cóż takie studia. Zamiast miesięcznych praktyk spędzam parę tygodni w różnych miejscach Polski. Niby fajnie ale męczące.

wiec czytamy się za 3 tygodnie...


paaa...


21

wtorek, 12 czerwca 2012

Motyl


Tytuł: Motyl
Oryginalny tytuł: Still Alice
Autor : Lisa Genova
Tłumaczenie: Łukasz Dunajski
Wydawca:  Papierowy księżyc
Liczba stron: 365



Przed rokiem neurony w jej głowie, umiejscowione niedaleko uszu, zaczęły obumierać, lecz cały proces odbywał się zbyt cicho, by mogła go usłyszeć. Ktoś mógłby rzec, że działo się coś złego, skoro same neurony zapoczątkowały serię wydarzeń mającą na celu doprowadzenie do ich własnej destrukcji. Niezależnie od tego, czy było to molekularne morderstwo, czy też komórkowe samobójstwo, jej ciało nie było w stanie jej ostrzec, że umiera.







od wydawcy :

„Motyl” to jedna z najpiękniejszych i najbardziej poruszających książek ostatnich lat. Niezapomniana opowieść o kobiecie sukcesu, która w wyniku okropnej choroby stopniowo traci swoje myśli i wspomnienia, i tym samym odkrywa, że każdy nowy dzień przynosi jej inne spojrzenie na miłość i życie.

Alice Howland jest dumna z życia, na które tak ciężko zapracowała. Ma pięćdziesiąt lat, jest wykładowcą psychologii na Harvardzie, światowej sławy ekspertem w dziedzinie lingwistyki oraz żoną odnoszącego sukcesy męża i matką trójki dzieci. Kiedy coraz częściej zdarza jej się tracić pamięć i orientację, decyduje się na wizytę u lekarza. Tragiczna diagnoza choroby Alzheimera o wczesnym początku całkowicie zmienia jej życie.

Kiedy nieuleczalna demencja pozbawia jej tożsamości, dotychczas niezwykle niezależna Alice walczy, by nauczyć się żyć każdą chwilą. Musi przewartościować swoje relacje z mężem, uznanym naukowcem oraz oczekiwania w stosunku do dzieci, a także postrzeganie siebie samej w otaczającym ją świecie.

„Motyl”, powieść jednocześnie piękna i przerażająca, to poruszający i niezwykle żywy obraz życia z chorobą Alzheimera, który pozostaje w pamięci jeszcze na długo po zamknięciu książki.






Moja recenzja:

Po książkę Lisy Genovy sięgnęłam z powodu tytułu. Właściwie nie wiedziałam o czym jest ta książka. Gdy ją wypożyczyłam to przeczytałam recenzje, pomyślałam w tedy cóż jakoś przez nią przetrwam bo pewnie nie będzie zbyt interesująca. O jak ja się myliłam. Książką pochłonęła mnie bez reszty. Gdy czytałam książkę miałam zajęcia terenowe z uczelni. Wieczorami zamiast spędzać czas z znajomymi to czytałam "Motyla". Udało mi się nawet zachęcić koleżankę do przeczytania.


Książka opisuję historię pewnej kobiety i jej rodziny. Początkowo Alice jest szczęśliwą kobietą, spełnioną zawodowo w zawodzie nauczyciela akademickiego i naukowca. 
Kocha także swojego męża i trójkę dorosłych dzieci. Jej wspaniałe życie zostaję zaburzone gdy Alice uświadamia sobie, że jest coś nie tak z jej pamięcią. Zapomina gdzie jest i co robiła. Diagnoza jest tylko jedna - Alzheimer o wczesnym początku. 


Książka Lisy Genovy przedstawia życie Alice przed diagnozą i po "wyroku". Opisuje jak stan osoby chorej zmienia się z tygodnia na tydzień poprzez pytania na jakie odpowiada codziennie Alice.

Trudne decyzję odnośnie leczenia, szukanie wsparcia dla chorych i   rodzina, która musi odnaleźć się w takiej sytuacji. 
Jak żyć z osobą, która zapomina cały czas, która nie pamięta jak ma na imię jej córka lub gdzie znajduję się łazienka w domu?


Książka bardzo mnie wzruszyła, nawet teraz pisząc recenzje mam łzy w oczach. Czy ja dałabym rade? Czy miałabym cierpliwość by żyć z taką osobą? Nie wiem. A Wy?






Książka jest jedną z moich ulubionych. Mam nadzieję, że inne książki autorki są tak samo dobre jak ta. 



5/5



20.

wtorek, 5 czerwca 2012

Fortepian



Tytuł: Fortepian
Oryginalny tytuł: The Piano 
Autor : Jane Campion, Kate Pullinger
Wydawca:  Bela Med
Liczba stron: 194






Ada McGrath wraz z dziewięcioletnią córką Florą przypływa do swojego męża do Nowej Zelandii.  Młoda Szkotka, która w dzieciństwie postanowiła, że nie będzie mówić została
wydana za mąż za człowieka, którego nigdy nie widziała. Zabrała ze sobą wszystko co kocha i co  jest dla niej najcenniejsze - fortepian. 
Przez fortepian jej losy splatają się z przyjacielem jej męża George Bainesem , któremu daję lekcję gry na pianinie. Ada poznaję uczucia związane z miłością i erotyzmem. 



Książka mi się podobała, choć poszukałam opinii na jej temat i zauważyłam, ze dużo osób podchodzi krytycznie do niej. Dla mnie to romantyczna opowieść.
Chętnie zobaczę film. 

Jeżeli ktoś ma ochotę niech przeczyta, a jak nie to nie. Typ książki, która spodoba się nielicznym. 

Krótki opis bo i książka jest cieniutka. 

Następny wpis będzie dotyczył "Motyla" książki która dotknęła głęboko mojego serca. 

4/5

19.

wtorek, 29 maja 2012

brak czasu

Dawno nie pisałam z powodu... no właśnie chyba każdy z nas ma ten sam problem, zaliczanie przedmiotów a ja jak ja mam problem z sesją i wyjazdem 2 tygodniowym z którego teraz wróciłam. Musze nadrobić pisanie bo książki czytałam. Może macie jakiś pomysł na książkę którą pogodzę z uczeniem się?



18

piątek, 11 maja 2012

Zostałam oTAGowana

Zostałam oTAGowana przez Zaczarowaną :) Dziękuje za zaproszenie do zabawy.

Zasady gry:
1 Każda oTAGowana osoba ma za zadanie odpowiedzieć na 11 pytań zadanych przez 'Taggera' na swoim blogu.
2. Po odpowiedzeniu na zadane pytania wybierasz nowe 11 osób do TAGowania i piszesz je w swoim w poście.
3. Tworzysz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w TAGu i piszesz je w swoim TAGowym poście.
4. Wymieniasz w danym poście osoby oTAGowane przez Ciebie.
5. Nie oznaczaj oTAGowanych już osób.
6. Poinformuj wypisane osoby, że zostały oTAGowane.


Pytania:
1.Twoja ulubiona seria?
Sama nie wiem czy taką mam. No ale jak muszę wybrać to Seria Niefortunnych Zdarzeń. Może nie jest wysokich lotów, ale coś mnie do niej ciągnęło.

2.Lubisz uprawiać sport? Jeśli tak to jaki?
Ostatnio mój sport to bieganie do autobusu. Jakoś czasu nie mam. Ale lubię jeździć na rowerze i rolkach
3.Masz w domu zwierzę?
tak. Pieska
4.Od kiedy czytanie książek stało się twoją pasją?
Zawsze lubiłam czytać książki. Jak tylko miałam czas szłam do biblioteki i wypożyczałam parę książek
5.Ulubiona piosenka.
nie mam.
6.Jakie książki lubisz czytać najbardziej? (gatunek)

7.Masz rodzeństwo?
tak.
8.Na premierę jakiej książki najbardziej teraz czekasz?
Marzenie Joy. Choć chyba została już wydana w jeżyku polskim, ale czekam na pojawienie się w bibliotece
9.Ulubiony smak czekolady?
truskawkowy
10.Książka przy której zawsze się wzruszasz?
Trudne pytanie bo książki zazwyczaj czytam raz. Ale zazwyczaj to są książki które opowiadają jakąś historię teraz to np Motyl.
11.Ukochany film.
Ukochanego nie mam. Lubie co najwyżej efekt motyla, polowanie na czerwony październik,  

Zapraszam do zabawy: 
Kasiek

oraz wszystkich jescze nie oTAGowanych 
Pytania:
1.W jakim mieście mieszkasz?
2. Twój ulubiony gatunek książek?
3. Twoja ostatnio przeczytana książka?
4. Ulubiony kolor?
5. Ulubiony blog?
6. Czy masz swoją ulubioną książkę?
7. Co robi? uczysz się, studiujesz, pracujesz?
8. Twój ulubiony bohater z filmu, bajki, itp?
9.Ulubione zajęcie oprócz czytania książek?
10. Znak zodiaku?
11. Jak masz na imię?


17

sobota, 5 maja 2012



Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.

Dziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych animacji!
Ja też zabrałam się za Top 10 :D animacje mnie wciągnęły :)

1. Smerfy Za niecierpliwością oczekiwałam na tą dobranockę.


2. Gumisie


3.Pszczółka Maja :D



4.Jetsonowie świat przyszłości :D


5. Kaczor Donald


6. Flinstonowie

7. Kubuś Puchatek ale tylko stara wersja. Kłapouchy dla mnie wymiata
8. Muminki  
9. Scooby DooScooby Doo
10 Czarodziejki z Księżyca

Jednak 10 meijusc za mało... a gdzie mam dać?Noddy wraz z jego samochodzikiem, Myszka MicyMiś YogiBolek i LolekKreciki wiele innych :(

16.

wtorek, 1 maja 2012

Bojowa Pieśń Tygrysicy



Tytuł: Bojowa pieśń tygrysicy
Oryginalny tytuł: Battle Hymn of the tiger Mother
Autor : Amy L. Chua
Tłumaczenie: Magdalena Moltzan-Małkowska
Wydawca:  Prószyński i S-ka
Liczba stron: 279


"Sophia zajęła kiedyś w piątej klasie drugie miejsce w co piątkowym teście wielokrotnego wyboru na czas. Mały Koreańczyk imieniem Yoon-seok okazał się lepszy od niej. Przez następny tydzień kazałam jej co wieczór robić dwadzieścia testów (po sto pytań) i stoperem mierzyłam czas. Odtąd już zawsze zajmowała pierwsze miejsce. Biedny Yoon-seok. Wrócił z rodziną do Korei, ale chyba nie z powodu testu na czas."



O "Bojowej pieśni tygrysicy" usłyszałam w DDTVN. Usłyszałam i jakoś nie zwróciłam na nią uwagi. Ponownie trafiłam na nią na stronie "lubimy czytać" i przeczytałam. Jedno tylko powiem: NIE ŻAŁUJE!! Mogę z czystym sumieniem polecić tą książkę. Mi się bardzo podobała. 

A o czym jest? O wychowaniu dzieci. Tak! nie żartuję. Amy Chua opowiada o swoim życiu i wychowaniu dzieci i o swoich psach. Jeśli uważasz, że jesteś surowa dla swoich pociech, albo że  Twoi rodzice są zbyt surowi dla Ciebie. To przeczytaj tą książkę a Twój światopogląd się zmieni. 

A jak książkę przedstawiła sama autorka:

Jest to opowieść o matce, dwóch córkach i dwóch psach. A także o Mozarcie i Mendelssohnie, fortepianie i skrzypcach oraz tym, jak znaleźliśmy się w Carnegie Hall. To miała być historia o tym, że chińscy rodzice umieją lepiej wychowywać dzieci niż rodzice zachodni. Ale skończyło się na opowieści o gorzkim zderzeniu kultur, ulotnym posmaku zwycięstwa i trzynastolatce, która zapędziła mnie w kozi róg. Amy Chua (fragment książki) 


Po przeczytaniu książki można pomyśleć, że Chińska matka to jakiś kat dla swoich dzieci. Ale ja przemyślałam parę kwestii i stwierdziłam, że taka "Chińska matka" bardzo kocha swoje dzieci. Spędza z nimi każdą możliwą chwile i chce by coś osiągnęły. Współczesne zachodnie wychowanie sprowadza się tak mi się przynajmniej wydaję do stwierdzenia że dzieci powinna wychować szkoła, wysłać je na koła itd. A gdzie czas rodziców i dzieci? Wspólne zabawy i spędzanie czasu? Wydaję mi się, że wielu rodziców o tym zapomina. A ona choć surowa i stanowcza to pełna miłości dla tej 2 dziewczynek. Jak będę miała kiedyś dzieci to mam  nadzieję, że przeczytam jeszcze raz książkę i znów spojrzę inaczej na wychowanie dzieci.

A tu Amy z rodziną. 






6/5

Polecam!!!

15.


środa, 25 kwietnia 2012

Żelazny król



 Tytuł: Żelazny król
Oryginalny tytuł: The Iron King
Autor : Julie Kagawa
Tłumaczenie: Joanna Lipińska
Wydawca:  Amber
Liczba stron: 352
 Trylogia: Żelazny dwór



„A ja uśmiechnęłam się, widząc ich emocje tak wyraźnie, jakby były pięknym obrazem - niebieski smutek, szmaragdową nadzieję, szkarłatną miłość. Byliśmy połączenie, wszyscy. Nikt, elfy, bogowie ani nieśmiertelni nie mogli tego zmienić.”



Przeczytałam tą książkę pewien czas temu, ale jakoś nie potrafiłam zebrać się do napisania recenzji. 
Żelazny Król... Cóż to za tytuł. Wydaję się, że jest to książka dla dzieci i młodzieży i tak własnie jest. Czytając często wydawało mi się, że czytam bajkę dla dzieci.  A może takie odczucie wkradało mi się ze względu, że ta książka oparta jest na innych powieściach tj. Sen nocy letniej, opowieści z Narnii czy Alicja w Krainie czarów.  Kto tam wie. 
Dla mnie ta książka nie jest wysokich lotów, ale to nie znaczy że nie warto jej przeczytać. 

Szczerze Wam powiem, że książka mnie wciągnęła i podobała mi się. Ja lubię takie książki to chyba dlatego. Choć ze względu na mój wiek wybieram też inne jak by to uznać nie z literatury młodzieżowej. 

Chyba już większość  z Was czytała tą książkę i wiecie o czym jest. Jeżeli nie to taki mały skrót. 

Meghan Chase chyba jak każda z nas kochała baśnie i legendy. Chciała brać w nich udział bo byłaby to fajna przygoda. Przypomniało mi się to z serią atramentowy świat. Fajnie czyta się książki bo można ją w każdej chwili zamknąć, ale bycie bohaterem książki to już inna historia. Ale wróćmy do tematu. 
 Meghan zwykła nastolatka odkrywa tajemniczy świat marzeń. Wraz z Robem swoich jedynym przyjacielem udaję się na poszukiwanie brata, którego ktoś porwał. W świecie baśni poznaję niesamowite rzeczy i osoby. Dowiaduję się, że różnych rzeczy oraz odkrywa swoje prawdziwe pochodzenie. 

Mam problem z tą książką. Sama nie wiem co o niej napisać. Chyba to widać. Nie miałam takiego problemu z żadną inna książką. Cóż. Może ten wpis poprawie za jakiś czas. 


4/5

14.


środa, 11 kwietnia 2012

Eragon

 Tytuł: Eragon
Oryginalny tytuł: Inheritance: Eragon
Autor : Christopher Paolini
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca:  MAG
Liczba stron:  504
 Trylogia: Dziedzictwo  




„Prawdziwa odwaga polega na tym, by żyć i cierpieć za to, w co wierzysz.”





Och.. Eragonie, Eragonie co ja mogę o Tobie napisać? 
Kolejna książka typu : film, a potem książka. Nie będę się tutaj rozpisywać na temat filmu, bo o tym osobna zakładka, którą muszę zacząć uzupełniać. Choć od razu napisze nie znam się na recenzji filmów, książek też nie ale staram się jak mogę i myślę, że niedługo będzie mi to coraz lepiej wychodziło. 
Co do "Eragona" to miałam mieszane uczucia, ale mój K. bardzo tą trylogię lubi więc uznałam: A co mi tam!

Książkę została napisana przez 15 letniego chłopca i szczerze Wam powiem, że ja to czułam czytając pierwsze strony. Bardzo się z nimi męczyłam, choć z każdą stroną akcja się rozwijała, a kunszt pisarki poprawiał. Po pewnym czasie zakochałam się w tej książce. W magii, czarach i oczywiście w pięknych smokach. 

Opowiada ona o młodym chłopcu Eragonie, który znalazł w lesie niebieski kamień. Okazał się on smoczym jajem z którego wykluła się smoczyca. W tym momencie zaczyna się przygoda Eragona. Chwilę wspaniałe jak i pełne grozy, bo o smoka i jego jeźdźca zaczyna się walka.


"Eragon " jest książką typu fatasy dla dzieci i młodzieży, ale mnie też wciągnęła choć jestem starsza. Książka nie grzeszy zbyt wysokim poziomem literackim, ale myślę, że warto po nią sięgnąć i przeczytać. Przenieść się w świat magi na pewien czas.

4/5

13.

piątek, 6 kwietnia 2012

Przygody Trzech DETEKTYWÓW - z dawnych lat

  Seria: Przygody trzech Detektywów
Autor : Alfred Hitchcock 




Wspomnienie z dawnych lat.....



O tak nie dawno sobie przypomniałam o jednej z moich ulubionych serii z dawnych lat. Przygody trzech detektywów. Aż mam uśmiech na twarzy jak sobie o nich przypominam.  To były dawne lata. Te kryminały dla młodzieży może nie są jakieś super, ale ja je lubiłam. 
A jak u Was? Udało się Wam je przeczytać? Ja może kiedyś wybiorę się do biblioteki i znowu je przeczytam. :D

A tu parę okładek książek :D











12.