poniedziałek, 27 stycznia 2014

Nocna Rozmowa

Tytuł: Nocna Rozmowa
Oryginalny tytuł: Nachtgesprach
Autor: Consilla Maria Lakotta
Tłumaczenia: Jacek Jurczyński
Wydawca: Wydawnictwo M
Liczba stron: 218
Rok wydania: 2011






Co byś zrobił gdyby Twój Kraj nagle zapadł w ciemność? Nie było by światła, oprócz delikatnego połysku świec.
W całym kraju zapewne byłby wielki szum. Może terroryści zaatakowali, bo teraz tyle się o tym mówi. Cóż wszystko możliwe. Ja zapewne bym siedziała w domu zastanawiając się co robić. Może czytałabym przy świecy jakąś książkę. Kto wiem.

Taki scenariusz przydarzył się w 1965 roku w USA. Awaria na wodospadzie Niagara spowodowała wielki zamęt w Nowym Jorku. W pewnym barze w tym czasie spotyka się 3 ludzi - kapitan  Gregory Bower, jego dawna znajoma Betsy oraz ksiądz Goldman.
Gregory Bower zaczyna opowiadać o swoim życiu, swojej miłości do Judy i o problemach które ich dosięgły, które spowodowały pustkę w jego życiu.
Judy pochodziła z ortodoksyjnej żydowskiej rodziny, on był chrześcijaninem. Nie przeszkadzało im to, a przynajmniej tak myśleli.
Ich miłość była prawdziwa, szczera  i od pierwszego wejrzenia. Gregory postanawia po ślubie przyjąć prace w wojsku przy rakiecie obronnej. Judy bardzo się to nie podoba i tu zaczynają się problemy w ich związku. Gregory opowiada towarzyszom o swoim życiu po ślubie z Jody. Jak korzenie zazdrości mogą powoli rozrywać miłość dwojga ludzi. Zazdrość nie tylko o innego mężczyznę, ale także o towarzyszącą im na każdym kroku miłość Judy do religii i do odległej ojczyzny.


Nie chce tutaj robić spoilera, bo nie o to chodzi. Chciałabym tylko zachęcić do przeczytania tej książki, bo potrafi "otworzyć oczy" na nie zauważalne problemy. Początki mogą wydawać się nudne, ale akcja wraz z przewracanymi stronami rozwija się i wciąga czytelnika. Niestety nie jest to powieść dla każdego. "Nocna rozmowa" to książka refleksyjna. Dotykane są w niej przeróżne tematy, miłość, cierpienie, zazdrość, religia, miłość do ojczyzny. Wiele ciężkich tematów i często ukrywanych przed światem. Książka uświadomiła, że trzeba rozmawiać, nie wolno zamiatać wszystko pod dywan, bo w końcu tam będzie tyle rzeczy, że się o nie potkniemy i w najlepszym wypadku nabijemy sobie guza.


Polecam.

8/10

Dziękuje za możliwość przeczytania Wydawnictwu M.




46.


1 komentarz:

  1. książka wydaję się fajna, podoba mi się recenzja. Na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

dziękuje za komentarz :D